Ranking inwestycji alternatywnych
Lions Bank dokonał analizy inwestycji alternatywnych. W jej wyniku można zauważyć, że ceny zabytkowych aut wzrosły w ciągu 10 lat o 456%. W tym samym czasie kolekcjonerskie monety zdrożały przeciętnie o 227%, a meble staniały o 19%.
Jak wynika z raportu firmy Knight Frank do najbardziej popularnych inwestycji alternatywnych wśród najbogatszych Eurojekczyków zalicza się: wino, dzieła sztuki, zegarki, biżuterię i samochody. Warto podkreślić, że w ostatnim roku na popularności najmocniej zyskały: sztuka, wina i samochody.
Na kolejnych miejscach w gronie popularnych inwestycji znaleźć można jeszcze: diamenty, fotografie, meble, instrumenty, monety, znaczki i ceramikę. Co warto podkreślić, pięć ostatnich w ciągu roku wyraźnie traciło zainteresowanie światowych multimilionerów.
Lista inwestycji alternatywnych jest bardzo długa i nie zamyka się w gronie wyżej wymienionych aktywów. Inwestycje alternatywne są to bowiem właściwie wszystkie aktywa, których wartość może wzrosnąć z czasem, a które nie są tradycyjnymi produktami finansowymi (lokatami, obligacjami, funduszami inwestycyjnymi lub akcjami spółek).
Jedną z ciekawszych inwestycji alternatywnych w ostatnich latach był zakup zabytkowego samochodu. Warto jednak zauważyć, że rynek ten związany jest ze sporymi barierami wejścia. Aby poważnie rozważać inwestycję trzeba bowiem dysponować kwotą rzędu 600 tys. złotych. Mniejsze budżety – nawet rzędu 10-30 tys. zł – pozwalają wybierać z bardziej przystępnych cenowo modeli rodzimej produkcji, których ceny od kilku lat zaczęły rosnąć. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku inwestowania bardziej przystępnych kwot, ewentualne zyski z tytułu wzrostu wartości aut, mogą zostać zniwelowane przez koszty utrzymania samochodów w nienagannym stanie.
Wysokie miejsce w gronie alternatywnych inwestycji zajmuje także whisky. Niestety w tym wypadku brakuje informacji na temat zmian cen w perspektywie dekady. Dane dostępne są jedynie od 2008 roku, a więc za niewiele ponad 5 lat. Jak wynika z indeksu grupującego informacje o cenach 1000 „najbardziej perspektywicznych” butelek, trunek ten w ciągu niewiele ponad 5 lat zdrożał o około 185%. Daje to imponującą roczną stopę zwrotu na poziomie 22,1% – wyższą nawet niż w przypadku wcześniej wspomnianych zabytkowych aut. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w styczniu 2014 roku na rynku tym padł rekord – butelka z gorzelni Macallan (szczególnie cenionej przez inwestorów) została sprzedana na aukcji za ponad 628 tys. dolarów. Cena ta jest zaskakująco wysoka nawet biorąc pod uwagę, że przedmiotowa butelka miała pojemność 6 litrów.
Aby stworzyć ciekawą kolekcję whisky single malt trzeba dysponować budżetem rzędu minimum 20-30 tys. zł. Oceniając potencjał inwestycyjny bierze się przede wszystkim pod uwagę oczywiście gorzelnię (najlepiej gdyby była renomowana i nie prowadziła już produkcji), ilość egzemplarzy, wiek, rocznik. Nie bez znaczenia jest też ciekawa historia związana z danym destylatem.
W gronie inwestycji w wyroby alkoholowe nie można także zapomnieć o winie. W tym wypadku kolekcja 100 najlepszych butelek (głównie Bordeaux) zyskała na wartości 176% w ciągu dekady. Aby rozważać inwestycję na rynku wina, podobnie jak w przypadku whisky, należy dysponować budżetem rzędu minimum kilkudziesięciu tysięcy złotych. Kupić można zarówno pojedyncze butelki, jak i całe skrzynki tego trunku. Warto zauważyć, że popyt ze strony inwestorów spowodował, że inwestować w wino można także kupując je jeszcze przed fermentacją. Jest to oczywiście wysoce ryzykowne przedsięwzięcie, bo fermentacja jest burzliwym procesem, którego końcowe efekty trudno dokładnie przewidzieć. Pomimo korekty cen kolekcjonerskich win w 2011 i 2012 roku ten rodzaj alternatywnej inwestycji pozostaje bardzo popularny. Co więcej ankieta przeprowadzona przez Knight Frank sugeruje, że wina były w ostatnim roku drugie (tuż za dziełami sztuki), pod względem tego jak bardzo rosła wśród multimilionerów popularność tego rynku.
Jedyną inwestycją alternatywną, która wg danych Knight Frank wygenerowała w ostatnich dziesięcioleciu stratę są zabytkowe meble. W tym przypadku spadek cen szacuje się na 19%. Jak jednak we wcześniejszych przykładach, tak i w tym wypadku, trzeba mieć świadomość, że wynik ten dotyczy hipotetycznego portfela butelek, aut, monet czy mebli, których ceny na bieżąco są badane, a wynik prezentowany w formie indeksu. W efekcie pomimo wzrostu indeksu cen zabytkowych aut czy 1000 butelek whisky o ponad kilkanaście procent w sakli roku, bez problemu można znaleźć egzemplarze, których ceny spadały.
Co więcej, tak jak w przypadku każdej inwestycji, tak i przy tych alternatywnych trzeba być świadomym podejmowanego ryzyka. Nikt nie zagwarantuje bowiem, że kupione mieszkanie, auto czy inny przedmiot kolekcjonerski w przyszłości znajdzie nabywcę, który ponadto zapłaci zań znacznie więcej. Przykład? W Okresie od połowy 2003 do połowy 2013 roku rynek win nawiedziły dwie korekty – podczas pierwszej na przełomie 2008 i 2009 roku ceny spadły przeciętnie o 40%, a w latach 2011 – 2012 o niecałe 30%. Bez wątpienia jednak aktualna popularność poszczególnych sposobów zarabiania w dużej mierze zależy od tego jakie zyski generowały poszczególne aktywa w przeszłości.
źródło: Bartosz Turek, Michał Wróbel – za Lions Bank