Co decyduje o tym, że nieruchomość można uznać za luksusową? Atrakcyjna lokalizacja, wysoki standard wykończenia, ciekawy design, ale też udogodnienia dla mieszkańców, jak choćby usługi concierge. Z analizy firmy doradczej Deloitte, przygotowanej we współpracy z Amstar Europe, wynika, że sprzedaż nieruchomości luksusowych, której sprzyja dobra koniunktura gospodarcza, znajduje się na stabilnym poziomie. W 2018 roku jej wzrost wyniósł 3 proc. w skali globalnej. Jednym z najszybciej rozwijających się rynków jest Europa Środkowo-Wschodnia. W 2018 roku wzrost cen nieruchomości luksusowych w Warszawie wyniósł aż 16 proc. Za metr kwadratowy apartamentu o wysokim standardzie trzeba zapłacić w stolicy pomiędzy 5 a 8,5 tys. euro.

Jednymi z najważniejszych czynników wpływających na rynek luksusowych nieruchomości jest  sytuacja gospodarcza i geopolityczna. – Po kryzysie finansowym w 2008 roku znajduje się on w dobrej kondycji z perspektywami na dalszy wzrost. W 2018 roku globalna sprzedaż nieruchomości luksusowych wzrosła o 3 proc. rok do roku. W 2017 roku było to 2 proc. – wyjaśnia Dominik Stojek, Partner Associate w Dziale Doradztwa Nieruchomościowego Deloitte. Deweloperzy, wychodząc naprzeciw potrzebom klientów, stawiają na coraz bardziej zindywidualizowane i luksusowe projekty, które są w stanie zaspokoić najbardziej wybredne gusta. Stąd coraz prężniej rosnący rynek nieruchomości luksusowych, koncentrujący się przede wszystkim w centrach miast. – Zazwyczaj apartamenty te są w pełni wyposażone, a użyte materiały najwyższej jakości. Niemniej ważne są udogodnienia dla mieszkańców, jak choćby usługi concierge, centrum odnowy biologicznej, basen i fitness – mówi Dominik Stojek. Jego zdaniem do parametrów zaliczających nieruchomość do grupy luksusowych w coraz większym stopniu zaliczają się również nowoczesne technologie, w tym na przykład e-ładowarki do samochodów elektrycznych na miejscach parkingowych czy Internet Rzeczy, który pozwala sterować urządzeniami domowymi.

Warszawa goni Pragę

Eksperci Deloitte przeanalizowali rynki nieruchomości luksusowych w Warszawie, Pradze, Berlinie, Londynie, Paryżu, Wiedniu, Nowym Jorku i Chicago. Nie zaskakuje fakt, że w stolicy Polski za luksusową nieruchomość trzeba zapłacić najmniej. Metr kwadratowy kosztuje w Warszawie od 5 do 8,5 tys. euro. Choć jednocześnie należy zaznaczyć, że ceny w ciągu roku wzrosły o 16 proc. (dane za 2018 rok). Dla porównania w tym samym czasie w Pradze ceny nieruchomości luksusowych spadły o 0,8 proc. Za metr w stolicy Czech trzeba zapłacić od 6 do 16 tys. euro. – Istnieje potencjał do tego, żeby w ciągu kilku najbliższych lat ceny nieruchomości luksusowych w Warszawie i Pradze wyrównały się – mówi Dominik Stojek.
W pozostałych analizowanych miastach ceny są już znacznie wyższe. W Londynie, choć spadły o 4,4 proc. rok do roku, wciąż trzeba liczyć się z wydatkiem rzędu 25-30 tys. euro za metr kwadratowy. Taniej jest w Berlinie (10-20 tys. euro za metr kwadratowy, wzrost o 10 proc. r/r), Paryżu (15-25 tys. euro za metr kwadratowy, wzrost o 5,3 proc.) oraz Wiedniu (15-20 tys. euro za metr kwadratowy, wzrost o 0,7 proc.). Jak można się spodziewać, najdrożej spośród analizowanych miast jest w Nowym Jorku. Za metr kwadratowy luksusowej nieruchomości trzeba tam wydać od 31 do 57 tys. euro . W ciągu roku ceny w Nowym Jorku poszybowały o 10 proc. w górę. Z kolei w Chicago, gdzie ceny wzrosły o 3,3 proc., trzeba się liczyć z wydatkiem na poziomie 9-17 tys. euro za metr kwadratowy.

Inwestycja w apartament

Jak zauważają eksperci Deloitte ze względu na kombinację wielu czynników, takich jak Brexit  czy wciąż zdecydowanie niższe ceny, inwestorzy będą szukać okazji do inwestycji poza krajami „starej Unii”, co przyczyni się prawdopodobnie do wzrostu cen nieruchomości luksusowych w Europie Środkowej i Wschodniej. Barierą rozwojową dla tego rynku może z kolei okazać się malejąca liczba atrakcyjnych lokalizacji czy też obostrzenia regulacyjne w rozbudowie zabytkowych dzielnic.
Rynek mieszkań luksusowych w Polsce zaczął się rozwijać pod koniec lat 90, przede wszystkim w Warszawie. Od 2016 roku zanotowano w Warszawie około 485 transakcji na rynku luksusowych nieruchomości. Stolica, z 42 proc. udziałem w liczbie transakcji kupna-sprzedaży (dane za 2017 rok), pozostaje najważniejszym miastem na tym rynku. Na kolejnych miejscach znajdują się Trójmiasto (9 proc.), Kraków (5 proc.) oraz Wrocław (5 proc.). Do luksusowych nieruchomości zaliczają się: mieszkania w nowoczesnych drapaczach chmur, wille jednorodzinne w atrakcyjnych lokalizacjach, zabytkowe kamienice, ale też zupełnie nowoczesne projekty w zielonym otoczeniu.

Większość luksusowych apartamentów traktowana jest jako składnik aktywów inwestycyjnych. Inwestorzy uważają rynek mieszkaniowy za solidną, mało ryzykowną okazję do lokowania kapitału. Mieszkania  są więc zazwyczaj wynajmowane, a po jakimś czasie sprzedawane.

Za najdroższą nieruchomość luksusową w Polsce uchodzi apartamentowiec Złota 44, ukończony w pierwszym kwartale 2017 roku. Średnia cena metra kwadratowego wynosi tam 8,5 tys. euro, a ceny apartamentów rozpoczynają się od 650 tys. euro. W apartamentowcu, oprócz 287 mieszkań, znajduje się także m.in. basen, kino, taras z zewnętrznym jacuzzi czy pokoje konferencyjne. Mieszkańcy mogą skorzystać z usług concierge. – Polska gospodarka rozwija się w szybkim tempie, a Polacy coraz chętniej inwestują w luksus. W inwestycjach takich jak Złota 44 staramy się sprostać ich najbardziej wymagającym oczekiwaniom, a we wszystkich naszych prestiżowych lokalizacjach zapewniamy naszym klientom usługi najwyższej jakości oraz apartamenty wykończone najlepszymi materiałami. Poza ceną, rozsądną w porównaniu ze stolicami innych krajów, do czynników, które przyciągają do nas inwestorów należą unikalna inwestycja i niewątpliwy prestiż – mówi Christopher Zeuner, szef Amstar Europe.

Źródło: Deloitte