Antyki na całym świecie postrzegane są jako towar luksusowy. Ludzie chętnie kupują antyki ze względu na ciekawy wygląd oraz świetną jakość, ponieważ wykonane są z niezwykłą precyzją. Są to przedmioty opowiadające pradawne historie. Jednakże antyki to nie tylko ozdoba mieszkania, ale również inwestycja, która nie traci terminu ważności – im więcej lat liczy antyk, tym bardziej wzrasta jego wartość.

Mianem „antyk” możemy określić przedmioty sprzed II wojny światowej, jest to umowna granica, jednak powszechnie stosowana. Antyki mogą obejmować różne dziedziny kolekcjonerskie od wyposażenia mieszkania, po biżuterię, broń, a nawet zabawki. Na rynku nie istnieją żadne granice cenowe dla poszczególnych kategorii. Im starszy przedmiot i bardziej zdobiony, tym droższy. Wartości też dodaje ciekawa historia związana z przedmiotem.

Czym jest AFI

Antique Furniture Index (AFI) przedstawia koniunkturę na rynku antyków w Anglii i dostępny jest głównie inwestorom private bankingu. Indeks nie przewiduje, ale obrazuje zmiany zaszłe na rynku. Mierzony jest już od czterdziestu dwóch lat. Po raz pierwszy AFI został opracowany przez Johna Andrewsa w 1968 roku, w którym to przedstawił mieszankę sprzedaży 1400 typowych mebli antyków wg siedmiu składowych, w tym m.in.: sprzedaż wg cen detalicznych, na aukcjach, na targach i rynkach. Zebrane dane z całego kraju wraz z wykresem ilustrującym zmiany, zawarł w książce „British Antique Furniture”, która stanowi istną encyklopedię wiedzy o antykach i historii.

AFI jest jedynym do tej pory udokumentowanym indeksem, notowanym nieprzerwanie od 40 lat. Od samego początku powstania indeksu do dziś, metody badania rynku nie uległy zmianie, dzięki czemu zachowały porównywalność na przestrzeni lat. Indeks obejmuje wybrane przykłady mebli antycznych dobrej jakości, łatwo dostępnych dla kolekcjonerów w wielu regionach i hrabstwach Anglii. Nie zawiera bogatych kolekcji muzealnych, dzięki czemu krzywa AFI jest ograniczona i nie notuje ekstremalnie wysokich wartości.

Przez 40 lat wskaźnik wzrósł od wartości początkowej na poziomie 100 do rekordowej wartości 3492 w 2003. Obecnie znajduje się jednak na poziomie mniejszym niż trzy tysiące. AFI zależy głównie od sytuacji na giełdzie i cen domów w południowej Anglii. Na ilustracji odczytujemy generalną tendencję wzrostową wskaźnika, jednak zdarzają się także okresy spadku jego wartości. Tak zdarzyło się m. in. w 2002 roku, kiedy to indeks przestał nadążać za sprzedażą domów na południowym – wschodzie. Sytuacja uległa poprawie dwa lata temu, ku zadowoleniu kolekcjonerów i miłośników antyków, AFI, mimo niskiej sprzedaży mieszkań, gwałtownie wzrósł w górę. Odnotowano nawet wzrost wartości antyków, co w czasach obecnego kryzysu jest dobrą wróżbą. Szczególnie wyróżniły się wówczas dobrej jakości meble z Gruzji.

Podsumowanie 2009

Rok 2009 był ciężkim okresem na rynku sprzedaży antyków. Wartości licytowanych przedmiotów nie zachwycały, a sprzedaż detaliczna również nie była zadowalająca. Poza Londynem nie można było sprzedać elementów niskiej jakości, a wiele dobrych pozycji o średniej jakości osiągnęło wyłącznie najniższy poziom wstępnych szacunków sprzedaży. W ciągu roku zrealizowano tylko kilka spektakularnych transakcji, jednak o wiele mniej niż w 2008 roku. Ostatecznie więc ze względu na spadek wszystkich siedmiu składników indeks spadł w dół o 206 punktów w stosunku do 2008 roku. Spowodowało to rozczarowanie wśród inwestorów, zwłaszcza uwzględniając dobre wyniki w roku poprzednim. Nawet najwięksi angielscy producenci zostali dotknięci kryzysem. Patrząc jednak na wzrost (choć powolny) w branży nieruchomości, istnieje nadzieja na powrót dobrych czasów dla sprzedawców antyków.

Większa niż kiedykolwiek, była natomiast liczba transakcji zabytkowych mebli odbywająca się na aukcjach, co obecnie stanowi jeden z najważniejszych elementów sprzedaży detalicznej. Podobne wyniki w sprzedaży uzyskiwały targi, a to dzięki kolekcjonerom i specjalistom, którzy zawsze gotowi są zapłacić wysokie kwoty, szczególnie za okazy pochodzące z osiemnastego lub początków dziewiętnastego wieku. Targi pozwalają zaoszczędzić wiele czasu i kłopotów, za które to odbiorcy zwykle muszą być gotowi zapłacić w punktach sprzedaży, dlatego nawet dobre sklepy z antykami, traciły klientów na rzecz targów. Jeśli zaś chodzi o odbiorców – w dobie globalnego dostępu do internetu mają oni pokłady wiedzy większe o tym jak wygląda rynek oraz co i gdzie warto kupować.

Handel w Polsce

W naszym kraju AFI nie obowiązuje, nie istnieje również żaden jego odpowiednik. Mimo to, polski rynek oferuje ciekawą propozycję inwestycyjną – od mebli pochodzących z dwudziestolecia międzywojennego, po klasycystyczne, rokokowe czy biedermeierowskie wyposażenie. Oferowany jest także bogaty wachlarz wytworów ceramicznych – zastawy stołowe, patery, talerze, a także zegary wiszące, kominkowe i bufetowe. Wysokiej klasy asortyment można nabyć przez sprzedaż detaliczną oraz na aukcjach w licznych Domach Aukcyjnych, rozsianych po całej Polsce. Najbardziej cenne do zdobycia są antyki unikatowe, o szczególnej wartości historycznej. Miłośnicy i kolekcjonerzy nie wahają się jednak inwestować w nie dużych pieniędzy, zwłaszcza że takie perełki występują bardzo nielicznie na rynku, dlatego są tak pożądane i ciężko dostępne.

Oprócz ofert Domów Aukcyjnych w Polsce równie popularne są targi antyków. W połowie maja tego roku otworzono jak na razie największą halę na Rynku Hurtowym w Broniszach, gdzie na czterech i pół tysiąca m2, w każdą sobotę i niedziele odbywają się Targi Antyków i Sztuki Użytkowej. Znaleźć tam można nie tylko meble, ale i bibeloty, antyczne żyrandole, a nawet siedemnastowieczne zegary. Targom towarzyszy również wystawa antycznych mebli z nowoczesnymi dodatkami.

Rynek sztuki na rynkach światowych jest bogaty i dojrzały, ponieważ na przestrzeni lat przeżywał dynamiczny rozkwit. Nie bez znaczenia było też bogacenie się społeczeństw, które spowodowało sprzyjające warunki inwestycyjne. W Polsce, przez sytuację historyczną, dopiero w dwudziestym pierwszym wieku rynek antyków ma szanse na rozwój, może się to jednak okazać odpowiednim momentem dla polskich przedsiębiorców ze względu na kryzys gospodarczy, który dotknął również międzynarodowy rynek sztuki. Sytuacja na świecie doprowadziła do tego, że poszukiwane są nawet mało znane rynki, taki jak właśnie polski.

Należy się jednak uzbroić w cierpliwość, ponieważ inwestycje w antyki są inwestycjami długoterminowymi i mogą obejmować nawet kilka pokoleń. Jednakże trudno jest przewidzieć, jak będzie w najbliższym czasie wyglądał rynek, ponieważ ulega on ciągłym zmianom gustów inwestorów.

Autor: Magdalena Bednarz, IPO.pl